Unia Europejska wymaga, aby od 2030 wszystkie nowe budynki były zeroemisyjne. Od 2028 będą zaostrzenia tych wymagań. Kolejny plan Unii zakłada kolejne zaostrzenia do 2035. Do 2050 wszystkie budynki powinny być zeroemisyjne i zeroenergetyczne, czyli takie które wytwarzają nadwyżkę energii i nie generują kosztów. Myślę, że trzeba działać już teraz, bo później będzie tylko trudniej, a konsekwencje dla konsumenta tej polityki mogą być dotkliwe, szczególnie w Polsce!
Komentarze